poniedziałek, 7 maja 2018

Prolog

Madryt, 4 maja 2018.

Nie było nic piękniejszego niż Park Retiro w słoneczne dni. 

Nie było nic bardziej relaksującego od czytania kryminału pod drzewem z widokiem na Pałac Kryształowy. 

Nie było nic bardziej uroczego niż widok dwóch małych chłopców zawzięcie kopiących piłkę na rozległej polanie, naśladujących swojego ojca. 

Nie było nic bardziej ...

... nie było nic bardziej bolesnego niż Twój widok z Nią.

Uważnie obserwowałam jak szliście ścieżką trzymając się za ręce. Ona powiedziała coś, żeby Cię rozśmieszyć, Ty odwdzięczyłeś się szerokim uśmiechem. 

Jesteś szczęśliwy, prawda?  

Zawsze wiedziałam, że są inne, które bardziej zasługują na Ciebie. Kiedyś przysięgłam, że nie wezmę do siebie tego, jeśli ułożysz sobie życie z jedną z nich. Chociażby dla tego widoku ... widoku Ciebie szczęśliwego.

Bo jesteś szczęśliwy, prawda?  

Moi przyjaciele mówili, że pewnego dnia też to poczuję. Jednak zanim to nastąpi, o ile nastąpi, będę uśmiechała się żeby ukryć prawdę. Prawdę, że nawet podczas walki z Tobą byłam szczęśliwsza. 

A Ty? Choć przez chwile poczułeś wtedy szczęście?

Są miejsca gdzie wszystko mi przypomina o Tobie. Czasami je odwiedzam, wmawiając sobie, że jesteś szczęśliwszy. Że bycie z kimś innym nie skrzywdzi Cię tak jak bycie ze mną. Zresztą, zawsze wiedziałam, że kiedyś pokochasz kogoś innego. 

Kogoś kto nie pokocha Cię tak jak Ja.

Bo mój drogi, Ja ciągle jestem w Tobie zakochana.

Ale Ty już jesteś szczęśliwy, prawda?



***



Miałam zrobić sobie przerwę ... no właśnie, miałam! Postanowiłam powrócić do korzeni, do tematyki piłkarskiej. Uwierzcie bądź nie, ale pisanie historii z Realem Madryt w tle sprawia mi przeogromną radość, więc mam nadzieję że wena mnie nie opuści. Na razie wstawiam tylko prolog, jeśli wszystko dobrze pójdzie, będę publikowała regularnie kolejne rozdziały :) Ale to po zakończeniu historii o Danielu i Linie.

Więc jakie są wasze odczucia do tego co powyżej?

Kim są bohaterowie? Jak łatwo domyślić się z nagłówka to będzie mieszanka dwóch naturalnych wrogów ... Realu Madryt i Atletico Madryt. Kim jest główna bohaterka? Do którego klubu "przynależy"? A tajemniczy ON? I kim są mali chłopcy? Ciekawią mnie bardzo wasze odpowiedzi, więc zachęcam do strzałów! 

6 komentarzy:

  1. Oj nie, nie, nie ja to powstrzymam się od strzelania, bo zawsze wychodzą mi wtedy głupoty. Poczekam aż w przyszłości sama przedstawisz mi bohaterów :D
    Zapowiada się fajne opowiadanie. Zastanawiałam się, czy po Linie i Danielu wymyślisz coś nowego i jestem pozytywnie zaskoczona. Przyznam, że to pierwsze opowiadanie o piłce nożnej, które będę czytać, więc liczę na to, że przekonasz mnie do tego świata :))))
    Ciekawi mnie ta obsada przeszłości i teraźniejszości. Zanim zabrałam się za prolog, to najpierw zaglądnęłam w te zakładki, ale jeszcze nic nie było ;___; ale to nic, bo początek mnie wciągnął. Czyżby jakaś nieszczęśliwa miłość?
    Już nie mogę się doczekać,
    N

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten prolog jest genialny! 😍
    Choć bardzo tajemniczy i niewiele zdradzający.
    Mimo wszystko zdążył mnie oczarować.
    Wiemy tylko, że bohaterka nadal kocha, kogoś z kim, być może dawno temu się rozstała. Ten ktoś jest szczęśliwy z inną, a może tylko tak się mu wydaje?
    Tak sobie pomyślałam, że ci chłopcy, to może jej dzieci?
    Dlatego nie mogę się już doczekać, aby poznać wydarzenia, które doprowadziły do tego powyżej. Mam tyle pytań i znaków zapytania. W dodatku te zakładki z podziałem na przeszłość i teraźniejszość...
    Ta nutka tajemniczości, tylko pobudza moją ciekawość.
    Na wstępnie przyznaję się tylko, że mam nie wiele wspólnego z ligą hiszpańską i tymi drużynami.
    Zdecydowanie bliżej mi do anglielskej, czy niemieckiej.
    Oczywiście kojarzę piłkarzy w nich występujących, ale akurat jakoś nigdy nie było mi po drodze z tymi drużynami.
    Może czas to zmienić? 😉
    Będzie to dla mnie, na pewno coś nowego. 😊
    Dlatego nie podejmę się przewidywania, kim mogą być bohaterowie.
    Zresztą dla mnie to nie ważne, bo kto by to nie był, na pewno zostaję tutaj na dłużej!
    Czekam z niecierpliwością na pierwszy rodział.
    Życząc dużo weny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prolog jest świetny.
    Przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Przede wszystkim zastanawia mnie, jaki styl tym razem obierzesz. Przy Linie było głównie dużo śmiechu + Wank, ale tu czuje coś zdecydowanie poważniejszego.
    Wszystko owiane jest nutką tajemniczości. Kto jest tajemniczym mężczyzną i co stało się w przeszłości. Tak samo jak Camille, wydaje mi się, że chłopcy mogą być dziećmi głównej bohaterki. Ewentualnie może jej bratankami czy kimś takim.
    Osobiście może nie jestem wielką fanka piłki nożnej, ale mogę się pochwalić całym jednym opowiadaniem z Realem, które przeczytałam xd Więc teraz z wielką przyjemnością poszerzę swoją bibliotekę.
    Ode mnie to tyle. Życzę weny i z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział.
    Pozdrawiam
    Violin

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ ja dawno nie czytałam piłkarskiej historii w Twoim wykonaniu! Dlatego bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się na to opowiadanie :)
    Jestem absolutnie zachwycona i zakochana w tym prologu, cudo! <3
    Wiesz, co... Ja może nie będę obstawiała, kto, co i jak... Jeszcze się pomylę i będzie później wstyd ^^ :D
    Mali chłopcy naśladujący swojego tatę, awww <3
    Widok szczęśliwego jego z inną... To musiało być naprawdę smutne i przykre dla naszej głównej bohaterki :(
    W każdym razie, jak pisałam powyżej... Jestem zachwycona i czekam z niecierpliwością na jedynkę!
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę spóźniona, ale czy to jakaś nowość? Ja zawsze jestem spóźniona... Cieszę się jednak, że jestem!
    Prolog jest boski! <3 Chociaż w sumie po Tobie nie mogłabym się spodziewać czegoś innego.
    Przyznam szczerze, że będzie mi brakowało Wanka i nikt nigdy go nie przebije. No, ale cóż... Niestety już niedługo będę musiała się z nimi wszystkimi pożegnać.
    Nie czytałam jeszcze żadnego bloga piłkarskiego w Twoim wykonaniu, więc zobaczymy, jak to będzie. Wiem jedno - na pewno będzie super. Jako że nie znam się zbytnio na tym, to lepiej nie będę strzelać i poczekam aż zdradzisz nam tę tajemnicę.
    Nie wiem czemu, ale jakoś nie lubię, kiedy główni bohaterzy mają dzieci. XDD Nic nie mam do samego pojawiania się dzieci w opowiadaniach, ale nie kiedy główni bohaterowie je mają,a już szczególnie na koniec. Jakiś taki dziwny fetysz 😂😂 Ale tutaj mali chłopcy naśladujący tatusia... To było urocze.
    Historia już po samym prologu bardzo mnie zaciekawiła i możesz być pewna, że jestem tu w komentarzach zadomowiona. Nie pozbędziesz się mnie!
    Najbardziej chyba ciekawi mnie przeszłość głównej bohaterki. Co się tam zadziało, że teraźniejszość wygląda tak, a nie inaczej? Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się dowiem.
    Już wyczekuję jedynki tutaj i życzę dużo weny! ;*
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nie zapominam też o dodaniu się do obserwatorów 😊

      Usuń